Karobowy omlet biszkoptowy z sosem chałwowym, gruszką, pestkami dyni i płatkami migdałów
Chyba nie muszę przypominać, że gruszka i chałwa to połączenie idealne, kto nie próbował polecam nadrobić zaległości :)
"A miało być tak pięknie
Miało nie wiać w oczy nam
I ociekać szczęściem
Miało być sto lat! sto lat!"
Nie wiem co lepsze: sos chałwowy czy karob, ale chyba razwm stanowią taką genialną mieszankę. I geuszka do tego obowiązkowo, zawsze tak samo łączę :P
OdpowiedzUsuńjaaa.. ale omlet <3 jaaadłabym, baaardzo! :d
OdpowiedzUsuńOstatnio mamy fazę na gruszki ale jeszcze z chałwą jej nie próbowałyśmy :P To musi być nieziemskie :P
OdpowiedzUsuńJak jest ku temu okazja to takie cudowne śniadania z patelni jak najbardziej wskazane! :)
OdpowiedzUsuńPołączenie chałwy z gruszką to jedno z moich ulubionych ;) Omlet wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNa początku myślałąm, że to jakiś mini torcik ^^
OdpowiedzUsuńprawdziwa poezja smaku!
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować połączenie gruszki z chałwa, akurat kupiłam dużo gruszek i chyba wiem co zjem jutro na śniadanie.. :D
OdpowiedzUsuń