niedziela, 13 września 2015

Obiecane muffiny i znów gryczana

A więc są i one, muffinki :) pierwszy raz używałam mąki gryczanej ale już wiem, ze będzie gościć u mnie częściej. Babeczki wyszły delikatne i mięciutkie <3 W sam raz do popołudniowej kawy lub herbaty. Zapraszam więc do oglądania, a jak zmykam do nauki :) 


 Przepis: 
2 jajka
3/4 szklanki mleka sojowego 
łyżki oleju z orzechów włoskich 
1 szklanka puree z dyni
3-4 łyżki miodu 
2 szklanki mąki (1:1 owsiana i gryczana) 
łyżeczka proszku do pieczenia 
szczypta soli
cynamon (według uznania) 
Polewa:
pół szklanki masła orzechowego crunchy 
parę kropelek aromatu waniliowego 
Do miski wbijamy jajka, miksujemy z solą, dodajemy olej, mleko i miód nadaj miksując, w osobnej misce mieszamy suche składniki i wlewamy do nich składniki mokre, jeszcze raz dokładnie miksujemy do uzyskania gładkiej masy, pieczemy około 20 minut w 180 stopniach. Masło podgrzewamy z aromatem waniliowym i wykładamy na ostygnięte muffinki :) 
Ps. wiem nie jestem mistrzem w pisaniu przepisów :DD








6 komentarzy:

  1. też lubię gryczaną : ) Wyglądaja bardzo apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Muffinki wyglądają cudownie, ale najbardziej podoba mi się polewa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochamy grykę a mąkę gryczaną dokupujemy systematycznie jak tylko zaczyna nam jej brakować :P Duży plusik za wykorzystanie puree z dyni, teraz tym bardziej na czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gryczana królową mąk, dla mnie jest uniwersalna i zastępuje prawie we wszystkim zamiast pszennej- no oczywiście w drożdżówkach czy chlebku akurat nie, ale takie muffiny zawsze <3
    ej, ten sos wygląda cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. polewa najlepsza na świecie:)

    OdpowiedzUsuń